Rosnące ceny za prąd elektrycznej oraz ukierunkowanie na działania proekologiczne sprawiają, że coraz więcej osób decyduje się na wykorzystanie odnawialnych źródeł energii do budowy własnej przydomowej mini elektrowni. O ile do niedawna najwięcej widać było instalacji fotowoltaicznych, o tyle od jakiegoś czasu dużą popularnością zaczynają cieszyć się domowe turbiny wiatrowe. Jak się okazuje, procedura ich montażu wcale nie musi być skomplikowana.
To zależy. Jeśli właściciel chce zbudować turbinę wolnostojącą, przytwierdzoną do gruntu, wówczas pozwolenie na budowę będzie niezbędne. A po zakończeniu wszelkich prac, trzeba będzie również uzyskać pozwolenie na użytkowanie. Zgodnie z obowiązującym prawem budowlanym, jeżeli natomiast turbina będzie posadowiona na istniejącym budynku, pozwolenie na budowę nie będzie konieczne. Da się ją umiejscowić zarówno na dachu, jak i na jednej ze ścian. Warunkiem jest natomiast to, że nie może ona wystawać więcej niż 3 metry powyżej dachu budynku. Ważnym obostrzeniem dotyczącym tej powierzchni jest to, że jeśli zamontowane urządzenie będzie ingerowało w jego konstrukcję, trzeba będzie starać się o pozwolenie na budowę.
Dużą popularnością cieszą się domy jednorodzinne oraz letniskowe, ale także firmy, gospodarstwa, a nawet coraz częściej spotkać je można w hotelach, pensjonatach, czy obiektach użyteczności publicznej. Nic dziwnego. Dzięki uzyskanej z nich energii da się ogrzać wodę, oświetlić posesję, a nawet podłączyć do niej różne mniejsze urządzenia elektryczne redukując w ten sposób rachunki za prąd.