Uprawy szklarniowe są dość popularnym rozwiązaniem zarówno wśród ogrodników-amatorów, jak i wśród profesjonalnych producentów żywności. Wymagają one więcej pracy od tych prowadzonych w tradycyjnych warunkach, ale niosą ze sobą znaczące korzyści, takie jak dłuższy sezon wegetacyjny, czy lepsze warunki dla niektórych gatunków, szczególnie tych ciepłolubnych. Kiedy więc warto zdecydować się na uprawę w szklarni i jakie kroki należy podjąć, by plony były obfite, a rośliny zdrowe?
Rośliny w szklarni mają zapewnioną wyższą temperaturę, a więc nie trzeba czekać z przenoszeniem siewek do połowy maja, a plonów można się spodziewać wcześniej. Jest to nie bez znaczenia przy takich gatunkach jak chociażby pomidory, czy papryka, które nie wytrzymają późnych przymrozków, a przy niesprzyjającej pogodzie mogą nawet nie zawiązać owoców.
Problematyczne jest jednak to, że w warunkach szklarniowych hodowca nie może liczyć na deszcz, a podlewanie wszystkich roślin jest czasochłonne i nieekonomiczne. Rozwiązaniem tego dylematu może być hydroponika, która dostarczy nie tylko wodę, ale także substancje odżywcze w odpowiednim stężeniu. Takie systemy występują w wielu wariantach, od kropelkowych po aero-hydroponikę opracowaną i sprawdzoną już kilkadziesiąt lat temu, a wdrożenie ich do swoich upraw pozwoli uzyskać lepsze plony przy mniejszym nakładzie pracy.
Niezależnie jednak od wybranego systemu ciągle należy pamiętać, że uprawy szklarniowe wymagają także regularnego wietrzenia, kontrolowania wilgotności powietrza i obserwowania, czy nie pojawiają się na liściach choroby grzybowe. W zamian rośliny odwdzięczą się, wydając owoce nawet do późnego października, jeśli dopisze pogoda.